Kilkadziesiąt lat temu polska i węgierska publiczność miała mniej lub bardziej aktualne informacje o swoich trendach kulturalnych i artystycznych. Tysiące młodych Węgrów ciekawiły polskie filmy i odwrotnie. Zmiana systemowa i jej konsekwencje stworzyły nową sytuację i poza kilkoma znaczącymi filmami i kilkoma serialami, na pokazach filmowych możemy spotkać się praktycznie tylko z najnowszymi polskimi dziełami.
W Polsce sytuacja jest jeszcze gorsza: w telewizji nie ma prawie żadnych nowych filmów węgierskich, w kinach podobnie. Jednym z celów naszej fundacji i Węgierskiego Centrum w Krakowie jest stworzenie polskim widzom okazji do corocznego spotkania z najnowszymi węgierskimi produkcjami filmowymi. W Krakowie studiuje ponad sto tysięcy studentów, uważamy za ważne, aby w tym mieście odbyło się węgierskie wydarzenie filmowe, aby zrekompensować jego brak przez długie lata (a wręcz dekady).
W związku z tym nasze Centrum zorganizowało w Krakowie w dniach 23-27 listopada 2001 roku I Jesienny Festiwal Węgierskich Filmów Fabularnych (I Węgierską Jesień Filmową). Naszym celem było umożliwienie polskiej publiczności zapoznania się z najnowszymi dziełami kina węgierskiego, na wzór Polskiej Wiosny Filmowej, która w Budapeszcie ma długą tradycję. W ciągu pięciu dni zaprezentowaliśmy 10 najlepszych, nagradzanych węgierskich filmów z ostatnich dwóch lat (Ferenc Török: Plac Moskwy, Gergely Fonyó: Obudź się Johnny!, Márta Mészáros: Mała Vilma, Péter Gothár: Paszport, István Szabó: Kropla słońca, Frigyes Gödrös: Glamour, Miklós Jancsó: Ostatnia Kolacja pod Gniadym Cyganem, Árpád Sopsits: Torsy, György Czabán: Feri i słodkie życie, Ildikó Enyedi: Szymon mag) w jednym z krakowskich kin artystycznych, popularnym Kinie Graffiti. Festiwal spełnił swoje obietnicę: ponad 300 widzów (w większości młodych) wzięło udział w pokazie otwierającym – filmie Ferenca Töröka: Plac Moskwy i późniejszym spotkaniu z publicznością, a wszystkie kolejne pokazy cieszyły się dużym zainteresowaniem (ok. 75-80% pełnej publiczności).
Gośćmi festiwalu byli reżyser Ferenc Török, krytycy filmowi Adam Horoszczak z Warszawy i Grzegorz Bubak
z Krakowa. Przedstawiciele największych polskich gazet (Gazeta Wyborcza, Dziennik Polski, Gazeta Krakowska) wzięli udział w konferencji prasowej poprzedzającej pokaz filmu. W organizacji festiwalu filmowego pomogły nam: Narodowy Fundusz Kultury, Węgierski Związek Filmowy, Węgierski Instytut Kultury (otrzymany film Szymon mag), a ze strony polskiej Kino Graffiti, Solopan i Gutekfilm, Gazeta Wyborcza i Radio Blue.
Nic lepiej nie świadczy o sukcesie 1. Jesieni Węgierskiego Festiwalu Filmowego niż fakt, że po przeglądzie zwrócili się do nas przedstawiciele trzech innych polskich miast (Rzeszowa, Wrocławia i Poznania) z prośbą
o powtórzenie z nimi festiwalu wiosną przyszłego roku.